„Don’t Worry, He Won’t Go Far on Foot” Gusa Van Santa, oparte na autobiograficznej opowieści Johna Callahana, rysownika na wózku inwalidzkim, o kontrowersyjnym poczuciu humoru, to najlepszy z dotychczasowych filmów tegorocznego Berlinale. przeczytaj recenzję
Don’t Worry… to niebanalna opowieść, w której powaga miesza się z humorem. Wędrówka przez meandry ludzkich przywar, kłopotów i nieustanna nadzieja, że jutro będzie lepiej zostaje podana w lekkiej i przyjemnej formie. przeczytaj recenzję
Bez obaw, daleko nie zajdzie to opowieść, w której pesymizm i optymizm tańczą na ekranie pod dyktando poszukiwania samoakceptacji. przeczytaj recenzję
„Bez obaw, daleko nie zajdzie” nie jest filmem wybijającym się ponad średni poziom niezależnego komediodramatu i nie jest w żadnym razie pozycją obowiązkową, ale wielbiciele gatunku. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…